www.athas.fora.pl

Lina wybuchła śmiechem jednocześnie z wojownikiem.
- Chyba żartujesz?! - Zawołała przez łzy. - Masz pomysły, trzeba przyznać hehehe

-Zakładny... no tak. - Mrukneła Lina. - Ale Smoki kochają również bogactwo i potężne magiczne przedmioty... przynajmniej u nas... mają ogromne skarbce, których zazdrośnie strzegą. Jeśli i ten smok jes ...

-Ja jestem za. - Odpowiedziała Latlaszowi.

-No jasne, że chcę wrócić! Faerun to mój dom, tam wię urodziłam, wychowałam uczyłam...ginełam, zakochałam i wyszłam za mąż! Tam został Murdoch i niemal ws ...

-Tak jak mówił. Poza tym ten miecz... znaczy po złączeniu może okazać się pomocny w powrocie do domu... znacznie bardziej prostsze rozwiązanie niż te miliony kombinacji symbolów... prawda Latlasz?;]

-O tak bardzo przydatna, ale pożyć się w niej nie da bo nie ma tam obiegu powietrza jak jest zamknięta.

A co do Aurory, to na pewno zaistniała ta duga sytuacja. Przecież Aurora istnieje na dwóch pl ...

-E... - Linie na te słowa zaczęło konwulsyjnie latać oko.
Po chwili się otrząsnęła i przetarła gałki.

-Nie, no super. - Mruknęła. - Lucyan, ale możesz mi coś przypomnieć bo się zgubiłam... po cy m ...

-A Ty to co?? Mózgu i oczu nie masz, żeby razem z nami kombinować jak otworzyć to cholerstwo? - Zapytała Lina z uśmiechem nie przestając szukać symboli na ścianach.

Lina stanęła przy Lucyanie i przyjrzała sie dobrze symbolom na konsoli. potem podeszła do ściany i przesuwając się w bok zaczęła szukać takich samych znaków na niej.

-Aaa to Ty też nie wiesz jak to uruchomić... no to mamy problem... - Mruknęła dziewczyna przyglądając się symbolom na ścianach.

-Oooo to prawda. Macie tu jakiś dziwny ustrój wyniszczający co niektórych klimat i w ogóle, ale w brew pozorom wcale to wasze, życie nie jest tak ciekawe jak w Faerunie.
U was jestem już spory czas, ...

Gdy demon zaczął znikać Lina wyszarpnęła miecz i zeskoczyła z jego pleców.
- Alter, to albo Ty całe życie siedziałeś w domu, ale u was tacy przeciwnicy to wielka rzadkość. - Powiedziała uśmiechając s ...

-No nic tu więcej nie poradzę, pewnie Lucyan będzie wiedział jak otworzyć te wrota. - Skwitowała.

Gdy usłyszała wrzaski Altera odwróciła się w stronę walczących. - Jeszcze go nie załatwili... Chyba ...

-Super! - Zawołała Lina zakładając rękawiczkę i wchodząc do pomieszczenia.
-Eee... tylko złoto... po co mi złoto ja chce magiczne przedmioty... - Mruknęła zaglądając do otwartej skrzyni.

-Cholera ...

-A ja sobie patrzę. - Odpowiedziała beztrosko zaklinaczka. - Świetnie sobie radzicie.

Lilith daj spokój;] szkoda tępić ostrzy;] - Dodała z uśmiechem.

Po chwili Lina postanowiła ruszyć się z miej ...

-To ja sobie popatrzę. - Mruknęła Lina przeciągając się, po czym machnęła dwa razy skrzydłami na rozruszanie i oparła się o ścianę oglądając walkę i kibicując Latlaszowi.