www.athas.fora.pl

Lucyan

Lucyan podniósł wzrok z jakiejś księgi. Przez chwile milczał patrząc na uda elfki. Były bardzo zgrabne.
- W spiżarni powinno być wino. - powiedział cicho

Lilith

- Oj... myślałam że śpisz - powiedziała elfka z uśmiechem - A napije sie tylko wody, bo raczej wątpie abyś miał mleko - powiedziała elfka kierując sie do kuchni

Lucyan

- Nie mam. Ale woda powinna być. - odparł elf. - Ładna tunika.

Lilith

- A dziękuje - powiedziała elfka z uśmiechem, nalała sobie wody do kubka i usiadła obok Lucyana - Mogę zapytać co takiego czytasz? -

Lucyan

- Księgę opisującą rytuały wyrywania duszy z istot i krystalizowania ich, by użyć w zwiększeniu mocy magicznej maga. Przyjemna lektura. - odparł z uśmiecham Lucyan.

Lilith

- Nie wątpie - powiedziała elfka i uśmiechnęła sie promiennie - Chociaż ja sie tam magią nie interesuję - powiedziała elfka i przeciągnęła się - Chyba jednak pójdę spać...- powiedziała przecierając oczy

Lucyan

- No to jak chcesz to idź. - odpowiedział elf. - Jak byś czegoś chciała to wołaj.

Lilith

- To dobranoc - powiedziała elfka i pocałowała Lucyana w usta na dobranoc. Szybko przemknęła do jego pokoju i ułożyła sie w jego wygodnym łóżku, po chwili już spała...

Lucyan

Jest ranek. Wyspany Lucyan wstaje i idzie do swojej sypialni po czystą tunikę. Wchodzi i widzi ze Lilith jeszcze śpi.

Lilith

Lilith usłyszała szmer, nieco rozespana nie skojarzyła że jest u Lucyana i że to może być on, złapała swój sztylet, który przed zaśnięciem schowała pod poduszkę i poderwała sie z łóżka celując w przeciwnika...

Lucyan

Lucyan nie zwraca uwagi na sztylet i szuka tuniki
- Dzień dobry. - mówi do Lilith. - Jak minęła noc? Głośno chrapałem?

Lilith

- Ojej... to ty... Ale mnie wystraszyłeś - powiedziała Lilith odkładając sztylet - Nie, w ogóle cię nie słyszałam - powiedziała przeciągając sie

Lucyan

- To dobrze. - odpowiedział Lucyan. -Po tych słowach podszedł do Lilith, objął ja i pocałował namiętnie.

Lilith

Lili uśmiechnęła sie lekko - Mmm, jaka miła pobudka - powiedziała patrząc mu w oczy, i pocałowała Lucyana lekko w usta

Lucyan

- Staram się. - odparł elf. - Jak chcesz się przebrać, czy coś, to już wychodzę i postaram się nie podglądać. - dodał i udał się w strone drzwi.