www.athas.fora.pl

Lucyan

- Jeszcze przed chwilą zdawało mi się, że narzekałaś na brak funduszy na statek... - mruknął elf. - Ale skoro chcesz to napiłbym się hmmm... rumu - dodał z uśmiechem.

AlterEgo

- To ja poproszę Gorzką Żołądkową... I kilka ogórków kiszonych...

Lilith

- A ja małe piwo z sokiem, nie mogę już tak dużo pić - powiedziała elfka i gdy Yumi poszła do baru powiedziała cicho do Altera tak, aby tylko on usłyszał - A dziwisz mi sie? Jakaś elfka, stara znajoma przychodzi i pewnie zaraz wyjdzie że byli kochankami - powiedziała z lekką złością

Yumi Kiro

Yumi szybko ruszyła do baru i z uśmiechem do barmana powiedziała
- To będzie tak, butelkę rumu, gorzką żołądkową i do tego kilka ogórków, małe piwo z sokiem, i duże, ciemne piwo - powiedziała i oparła sie o bar czekając aż jej poda to o co poprosiła. Po chwili wszystkie trunki stały przed nią
- Może pomóc to zanieść? - zapytał uprzejmie barman
- Nie, dziękuje dam radę... Masz tu zapłatę za to, i za to wcześniejsze piwo. Swoją drogą bardzo dobre - powiedziała podając krasnoludowi kilka srebrnych monet. Wzięła tace, opierając bardziej na swojej stalowej ręce i ruszyła do stolika
- Prosze bardzo, pijcie na zdrowie - powiedziała ze szczerym uśmiechem

Lucyan

Lucyan otworzył magicznie butelkę i pociągnął łyk.
- Trochę słaby ale ujdzie... - mruknął i przytulił Lilith.

Yumi Kiro

- Bo to lądowy rum, prawdziwy musi sobie kilka lat pobyć na statku. Taki, wstrząśnięty kilkoma sztormami, przesycony zapachem soli i morza jest naprawdę dobry. To jest wtedy prawdziwy rum - powiedziała elfka i łyknęła z kufla

AlterEgo

- Dobra ta żołądkowa. - uśmiechnął się i zagadał do Lucyana - A Ty czasami mógłbyś użyć własnych rąk a nie magii. - mówiąc to pokazał język Elfowi. Wypił kolejny kieliszek swojego mocnego napoju i ugryzł kawałek ogórka. Szepnął do Lilith - Pewnie są to starzy, dobrzy znajomi. Nie ma powodu do zazdrości. - uśmiechnął się lekko i wypił kolejny kieliszek, po czym poczęstował towarzystwo swoim alkoholem.

Lilith

- Dobra, spróbuje nie być - powiedziała cicho Lilith i napiła sie piwa, ogarnęła ją senność i miłe ciepło, przytuliła sie do Lucyana i poczuła że powieki powoli jej opadają...

Lucyan

Lucyan uśmiechnął się na uwagę Altera.
- Przecież użyłem rąk... do trzymania butelki.
Zwrócił sie do Lilith.
- Jesteś zmęczona? Chcesz wracać?

Lilith

- Um... nie, no, może trochę - powiedziała elfka z uśmiechem i przytuliła sie do Lucyana, po chwili sięgnęła po swój kufel i wypiła do dna

Lucyan

- Coś mi mówi że za dużo wypiłaś... - mruknął elf.

Lilith

- *hic* Nieee - powiedziała elfka i oparła głowę o jego ramie - Um.. a może jednak ciut za dużo - powiedziała z niepewną miną

Lucyan

- No dobra.. idziemy. - powiedział stanowczo elf i wstał. Podał rękę Lilith by pomóc jej wstać.

Lilith

- Dobra... - powiedziała elfka i wstała, nieco sie zachwiała. Posłała tylko uśmiech Alterowi i Yumi - No to do zobaczenia - powiedziała i dała sie Lucyanowi poprowadzić do wyjścia

Yumi Kiro

Yumi odprowadziła wzrokiem Lilith i Lucyana
- No, no... Nie wierzę w to co widze, Luci dba o kogoś - powiedziała i napiła sie łyka z kufla
- Hmm... jak by nie patrzeć, mocne piwo tu sprzedają, dobre nawet - powiedziała patrząc na swój trunek i napiła sie jeszcze kilka łyków
- A ty od dawna tu mieszkasz? - zapytała Altera