Forum www.athas.fora.pl Strona Główna www.athas.fora.pl
Na spalonych ziemiach Athasu czeka jedynie śmierć... lub przygoda.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Morze krwi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.athas.fora.pl Strona Główna -> Wyprawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:03, 19 Mar 2008    Temat postu:

Po przyjęciu kilku zaklęć, miecz maga rozprysnął sie w drobny mak, z nadmiaru zgromadzonej energii. Nieznajomy mag spojrzał z wściekłością na rękojeść, która mu pozostała po orężu i odrzucił ją w krzykiem gniewu. Wściekły ruszył na Linę zamachując sie ciężki berłem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Wojownik



Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z probówki

PostWysłany: Śro 19:59, 19 Mar 2008    Temat postu:

W ostatniej chwili wojownik sparował uderzenie. Uderzył maga pięścią w twarz i krzyknął - Teraz moja kolej brachu... Zaczął maga zasypywać cięciami i kopniakami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lina
Czarodziejka



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:38, 19 Mar 2008    Temat postu:

Lina zdążyła wyciągnąć miecz z pochwy do połowy gdy przed roztrzaskaniem jej czaszki berłem uchronił ją miecz Altera.
-Dzięki.

Genasi wyciągnęła miecz i dołączyła do walki.
Zadawała ciosy znacznie wolniej od Altera, co wynikało z właściwości miecza, za to niemal każdy atak trafiał celu.
- Kocham swój miecz...trudno nim nie trafić. - szepnęła.
Wyraźnie było widać różnice w szybkości ataku Altera i Liny.
-Halkanutatamura. - Warknęła w końcu przez zęby dziewczyna. - Miecz rozbłysł czerwienią, ostrze jaśniało.
-A masz! - Krzyknęła i cięła. Mag odsłonił się blokując nad głową atak Altera, Lina skorzystała z okazji i wzmocnionym zaklęciem aktywującym ukryte właściwości miecza ostrzem cięła maga po klatce piersiowej.
Ostrze przeszło jak przez mało nawet przez jego zbroję...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyan
Mag Wyklęty



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Goleniów

PostWysłany: Śro 22:05, 19 Mar 2008    Temat postu:

Mag przewrócił się, obficie krwawiąc. Istoty z jego oddziałów nagle wydały przeraźliwy krzyk łapiąc się jednocześnie za głowy i rzucając broń na ziemię. Po tym żołnierze poupadali na ziemię rozglądając sie wokół błędnym wzrokiem. Najwyraźniej nie mieli pojęcia gdzie się znajdują...
- I to wyjaśnia czemu nie używał magii, był skupiony na kontroli swych oddziałów... - mruknął Lucyan. Nagle trójka awanturników usłyszała szept maga.
- Pokonnaliście mnie... ale nie macie pojęcia z czym... khy... z czym zadarliście... khy... khy... moja moc i armia to... jedynie pyłekkk w JEGO obliczuuuu... Zawiodłem go... - mag z trudem wyciągnął zza pasa czerwony kryształ i ściskając go zaczął sie obłąkańczo śmiać. Kamień zalśnił piekielnym blaskiem, oblewając nim całe pole bitwy. Blask niszczył wszystko, ludzi, zwierzęta, broń... Jednak widząc ów kryształ i słysząc śmiech szaleńca Lucyan zdołał otoczyć magiczna barierą większość sojuszników. Jednak tuż po wybuchu zemdlał w wysiłku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Tancerka Cienia



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hell

PostWysłany: Śro 22:51, 19 Mar 2008    Temat postu:

Lilith, lekko ranna w nogę, mocno poobijana, posiniaczona i cała umorusana krwią przeciwników, przeszukiwała ciała martwych. Nagle usłyszała krzyki i zobaczyła walczących z magiem, został pokonany i czerwone światło zalało całe pole walki. Lilith upadła, przez chwilę wszystko zamarło, gdy wstała ujrzała upadającego Lucyana, nie zważając na ból w nodze pobiegła do elfa i uklękła przy nim - Lucyan... - powiedziała cicho obejmując go, a w jej oczach zalśniły łzy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Latlasz
Wojownik/Tancerz Miecza



Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z odległej krainy

PostWysłany: Czw 0:26, 20 Mar 2008    Temat postu:

Latlasz widząc falę zniszczenia, zaczął się cofać. W pewnym momencie przelał część swojej mocy na miecz czyniąc go orężem przejścia. Przeciął powietrze tworząc chwilowe przejście do innego planu. Po chwili portal pojawił się przy Lucyanie, z którego wyszedł tancerz. Widząc niepokój klęczącej nad nim Lilith powiedział do niej ze spokojem.

- Nie martw się, nic mu nie będzie. Jest po prostu przemęczony...

Nagle człowiek zachwiał się. Dopiero teraz zdał sobie sprawę z tego jak bardzo był ranny. Duża rana na torsie od ogona wyverny wciąż pulsowała, trucizna musiała być silniejsza niż przypuszczał. Kilka strzał wciąż tkwiło w jego barku i nodze, a niektóre żebra po walce z sarrackiem były chyba połamane. Latlasz spojrzał w stronę bramy na rynku. Czeka ich jeszcze ciężka i długa walka. Do tego czasu trzeba odpocząć... Wciąż jeszcze aktywną mocą otworzył kolejne przejście i zniknął w nim. Portal po chwili znikł...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlterEgo
Wojownik



Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z probówki

PostWysłany: Czw 1:39, 20 Mar 2008    Temat postu:

Nieźle machasz mieczem, Lina... - uśmiechnął się wojownik. Po czym zwrócił się do Lilith - Nic mu nie będzie, Lucek to twardy koleś... - gdy skończył, splunął na ciało maga i ruszył w stronę miasta lekko kuśtykając.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyan
Mag Wyklęty



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Goleniów

PostWysłany: Czw 15:02, 20 Mar 2008    Temat postu:

- Moja głowa... - słowa wyleciały z ust Lucyana, który usiłował usiąść. - Nic Ci nie jest, Lili?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lina
Czarodziejka



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:41, 20 Mar 2008    Temat postu:

-Latlasz, jesteś ranny... - Powiedziała Lina, ale nie zdążyła nic zrobić, bo znikną w portalu. - Cholera.

-Dzięki, ale to przede wszystkim zasługa miecza. - Odpowiedziała z uśmiechem.

Lina spostrzegła, że Lilith jest ranna w nogę i krwawi.
Podeszła do niej, wyszeptała inkantację i po chwili w miejscu rany na nodze Lilith była tylko rozdarta i mokra od krwi szata.
-Już nic. - Odpowiedziała za nią Lucyanowi i puściła mu oczko.

-Z Latlaszem jest ciężko, muszę go znaleźć... - szepnęła po chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morn
Tancerz Cienia



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:57, 20 Mar 2008    Temat postu:

Nagle po miescie rozniosło sie potęzne dudnienie.

Ogromny statek lewitujący nad maiste zaczął zawracać kierując się na pustynie jednocześnie wznosąc się ponad chmury.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi Kiro
Złodziejka



Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:29, 20 Mar 2008    Temat postu:

- O, widzę ze wszyscy cali i zdrowi - powiedziała z uśmiechem Yumi poprawiając prowizoryczny opatrunek na brzuchu, zrobiony z paska i rękawa. Odgarnęła zabrudzone krwią włosy i zrzuciła resztki wnętrzności jakiegoś nieszczęśnika które zawisły na stalowych kościach...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Tancerka Cienia



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hell

PostWysłany: Czw 22:59, 20 Mar 2008    Temat postu:

- Dzięki - powiedziała Lilith uśmiechając sie do Liny i przytuliła sie do Lucyana - Nie, już mi nic nie jest... Ale ty źle wyglądasz, musisz odpocząć, bez wymówek - powiedziała z uśmiechem i pomogła mu wstać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyan
Mag Wyklęty



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Goleniów

PostWysłany: Pią 14:37, 21 Mar 2008    Temat postu:

- Za chwilę... - mruknął mag i podszedł do tego co zostało z niedawnego przeciwnika. Zbroja, peleryna i artefakty maga leżały nienaruszone na ziemi. Elf schylił się i podniósł Berło i Koronę. Nagle zauważył zwój ukryty w jednej z kieszeni peleryny. Był on oznakowani pieczęcią ze stylizowanym smokiem. Lucyan rozwinął zwój i widząc zdziwione spojrzenia towarzyszy, zaczął czytać na głos idealnie wykaligrafowane pismo.

Witam bracie Viciosie Aremin

Na początek chciałbym złożyć Ci szczere gratulacje naszego Pana, za odnalezienie Korony i Berła. Najwspanialszy jest naprawdę zadowolony i z pewnością sowicie Cię wynagrodzi, gdy powrócisz do Asmodeus Mirith. Jednak nie możesz spocząć na laurach. Najbliższy Bogom ma dla Ciebie kolejne zadanie. Musisz zdobyć Wrota do Gwiezdnej Twierdzy. Użyj nadanej Ci mocy, by zebrać armię i podbij miasto w którym kryje sie Przejście. Następnie otwórz Twierdzę i wyślij wiadomość do Asmodeus Mirith. Jeśli zwyciężysz Najstarszy wyniesie Cię na szczyty swych szeregów i uczyni swoja prawą ręką. Jeśli zaś zawiedziesz, lepiej będzie dla Ciebie jak użyjesz kryształu dołączonego do listu. Jednak nie myśl ze to zadanie będzie tak proste, jak może się wydawać. Nasz wywiad potwierdził obecność w Seaith groźnych przeciwników, o których wspominał ten zdradziecki nekromanta Vasgard. tak więc szykuj się na zażartą walkę i przynieś chwałę Szkarłatnej Pięści!

Z poważaniem
osobisty skryba Wszechmocnego, Aston Fendrick


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lina
Czarodziejka



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:15, 21 Mar 2008    Temat postu:

-Dlaczego wszyscy uparli się na smoki? - Zapytała z przekąsem Lina widząc stylizację. Smocze skrzydła złożyła ciaśniej na plecach.

-Ktoś jeszcze potrzebuje leczenia? To jeszcze nie koniec... - Zapytała wstając i strzelając uzbrojonymi w ostre i twarde szpony oraz pokryte błyszczącą łuską palcami. - Jeszcze trochę czarów mam;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avia
Łowca



Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka...

PostWysłany: Nie 15:38, 23 Mar 2008    Temat postu:

Po chwili z glazow wychylila sie Avia.Potrzasnela glowa.
-Co..co sie stalo...
Kiedy Aura doleciala do niej mur pekl i zasypal ja i poobijal.
-Slabo...mi...-wyjeczala.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Avia dnia Nie 15:39, 23 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.athas.fora.pl Strona Główna -> Wyprawy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Następny
Strona 11 z 12

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin