www.athas.fora.pl

AlterEgo · Wysłany: Sob 12:49, 15 Mar 2008 Temat postu:

Wojownik odruchowo sparował uderzenie maga i od razu przeszedł do ataku. Ciął szybko i krótko od dołu chcąc rozpłatać magowi brzuch. Zobaczymy na co Cię stać... - powiedział wojownik.

Lucyan · Wysłany: Sob 20:20, 15 Mar 2008 Temat postu:

Mag sparował atak berłem.
W tym czasie Lucyan zaczął rzucać zaklęcie, mające na celu rozproszenie czaru przyspieszenia maga. Gdy skończył, ruchy maga stały sie nieco wolniejsze. Następnie Lucyan cisnął w przeciwnika magicznym pociskiem, lecz wróg sparował zaklęcie swoim mieczem. Klinga wchłonęła energię zaklęcia i zalśniła krwawym blaskiem.

Avia · Wysłany: Nie 11:52, 16 Mar 2008 Temat postu:

Cholera pogubiłam sie-myslała.
Podeszła nieco blizej.Wyciagała jedną strzałe.
-Zarezygnuje...
Ustawila sobie cel mag(Czy co to tam).Po chwili pusciła ją....

Mistrz Gry · Wysłany: Nie 14:35, 16 Mar 2008 Temat postu:

Strzałą trafiła maga dokładnie w serce, lecz odbiła się niegroźnie od magicznej zbroi. Mag widząc to rzucił piorun w Avię, a następnie zaatakował altera kryształowym mieczem, który był wzmocniony zaklęciem Lucyana.

Yumi Kiro · Wysłany: Nie 15:28, 16 Mar 2008 Temat postu:

Yumi spojrzała na swoją ranę, nie wyglądała groźnie. Rozejrzała sie wokół
- Nono, niezła masakra - powiedziała z podłym uśmiechem, wtedy ujrzała postać w czarnej zbroi, złapała swoje miecze i ruszyła na pomoc przyjaciołom.
- Ale tandetna zbroja - warknęła Yumi, ale nie wiadomo skąd wyskoczył przed nią serceps i zawarczał groźnie
- Spadaj głupia bestio i mi nie przeszkadzaj - krzyknęła wojowniczka i zaatakowała bestie, ale ta szybko zrobiła unik i rzuciła sie na Yumi zanim ta zdążyła coś zrobić
- Złaź ze mnie śmierdzący szczurze! - warknęła Yumi i walnęła go ręką w kościsty bok, potwór zawył i machnął łapą i rozciął dziewczynie skórę na dekolcie, wojowniczka usiłowała zrzucić z siebie bestie, która tylko stała i charczała, przytrzymując ją przy ziemi, odwróciła głowe i ujrzała podle uśmiechającego sie etrisa
- Hehe, umrzesz zaraz - powiedział i podniósł broń
- Ale najpierw musze cie pomęczyć, bo zabiłaś dużo naszych - dodał z okropnym grymasem na twarzy

Lina · Wysłany: Nie 15:47, 16 Mar 2008 Temat postu:

-Patrzcie go!! Nawet nie raczy spojrzeć, taki walką zajęty!! - Wrzasnęła niby do siebie ale słowa skierowane były do maga w zbroi. - Bo wyglądam na 15- letnią dziewczynkę nie znaczy, że możesz mnie ignorować dupku!

Lina stała z wyciągniętym mieczem dokładnie obserwując walkę, czekając na reakcję wroga.

Morn · Wysłany: Nie 15:53, 16 Mar 2008 Temat postu:

Morn przyglądał się walce z wysokości ze sterowni Aurory.

Spoglądał na walczących... późnij dostrzegł grupe bohasterów ścierających się z jakąś postacią.

Latlasz · Wysłany: Nie 17:48, 16 Mar 2008 Temat postu:

Oczy etrisa, który stał nad Yumi nagle rozszerzyły się gdy jego tors przebił wielki miecz. Osoba stojąca za nim powiedziała stanowczo...

- Męczyć się, to ty będziesz, bo odważyłeś się podnieść rękę na tą kobietę i na pozostałych mieszczan. Nie lubię tych co okrutnie mordują bawiąc się z ofiarą. Masz szczęście, że znam litość... dlatego zginiesz szybko...

Gdy kończył to mówić wbił drugi miecz i obydwa szarpnął w przeciwne boki przepoławiając go na pół. Szybko podbiegł do leżącej kobiety, kopnął bestię, która ją unieruchomiła, tak że poleciała kilka metrów w bok. Serceps zawył z bólu, spojrzał się na tancerza i rzucił się na niego. Latlasz mieczem z rubinem przebił stwora, lecz go nie dobijał, czekał aż miecz sam to zakończy. Po chwili wyciągnął miecz i zdematerializował obydwie bronie. Podszedł do wojowniczki i wyciągnął rękę by pomóc jej wstać...

Yumi Kiro · Wysłany: Nie 21:16, 16 Mar 2008 Temat postu:

- Dzięki, może bym dała radę sama, ale pomoc zawsze sie przyda - powiedziała elfka i wstała. Szybko wzięła swoje dwa miecze rozglądając sie za przeciwnikami. Długo nie czekała, bo nagle zza skały wyłonili sie dwaj etrisowie, wyraźnie wściekli za śmierć współtowarzysza
- Sssskiniecie - warknął jeden i zaatakował Yumi, ale elfka była na to przygotowana i miecz etrisa został zablokowany przez dwa miecze dziewczyny, posypało sie parę iskier, a elfka uśmiechnęła sie podle, wyciągnęła szybko miecz słabszą, ale szybszą, żywą ręką i próbowała wbić ją w brzuch bestii, etris sparował, ale w tym momencie elfka z dużą siłą wbiła mu miecz w tors... Etris spojrzał zdziwiony, i osunął sie na ziemie

Latlasz · Wysłany: Pon 0:41, 17 Mar 2008 Temat postu:

Drugi z etrisów skoczył na tancerza. Latlasz z gracją uniknął ciosu jednocześnie wyprowadzając dwa szybkie cięcia zmaterializowanymi mieczami. Przeciwnik sparował jeden cios, a drugiego uniknął. Wojownik kopnął go w tors tak, iż ten się przewrócił. Latlasz czekał jednak aż tamten się podniesie. Etris skoczył na niego z furią w oczach. Tancerz stał opanowany na swoim miejscu, a gdy przeciwnik się do niego zbliżył, jednym mieczem odbił ostrze wroga, a drugim odciął mu rękę. Okaleczony Etris wpadł w jeszcze większą furię i skoczył z pazurami na człowieka. Ten przebił go mieczem, a po chwili bezwładne ciało upadło na ziemię.

- Uparte te stwory... - Powiedział Latlasz, po czym spojrzał się w stronę walczących z magiem. Zaczął się zastanawiać, po chwili powiedział cicho sam do siebie. - Jeszcze za wcześnie...

Lucyan · Wysłany: Pon 16:38, 17 Mar 2008 Temat postu:

Gdy wrogi mag zajął się Altera, Lucyan przemyślał wchłonięcie jego zaklęcia przez miecz przeciwnika.
- Zobaczymy ile jego mieczyk wytrzyma energii, Lina wal wszystkim czym masz. - po tych słowach elf zaczął rzucać we wrogiego maga błyskawicami, trafiając w jego miecz.

AlterEgo · Wysłany: Pon 16:46, 17 Mar 2008 Temat postu:

Wojownik uśmiechnął się dziko i zaczął walczyć z magiem aby Lina i Lucyan mogli spokojnie czarować. O mały włos a wojownik straciłby głowę, ale w ostatniej chwili zrobił unik. Gdy miecze wojownika stykały się ze sobą to iskry latały jak z fontanny.

Lina · Wysłany: Pon 17:15, 17 Mar 2008 Temat postu:

-Ok - Powiedziała spokojnie dziewczyna, schowała miecz i zaczęła czarować.
Zaraz i od Liny w stronę maga pomknęły błyskawice...

- Nie wiem jak zachowuje się broń w tym świecie, ale u mnie, wchlonięty czar można było rzucić w "właściciela"... - Mruknęła cicho do Lucyana

Lucyan · Wysłany: Pon 17:24, 17 Mar 2008 Temat postu:

- Mam inny plan. Jego miecz pewnie ma określoną ilość możliwiej do wchłonięcia energii. Jak wchłonie więcej pewnie ulegnie zniszczeniu i tym samym rozbroimy go. - odparł elf i ponownie rzucił zaklęcie w maga, a ten zwinnie sparował je mieczem.

Lina · Wysłany: Pon 20:55, 17 Mar 2008 Temat postu:

Lina wzruszyła tylko ramionami.
Kolejny czar poleciał w stronę dziwnego maga...