www.athas.fora.pl

Lina

-Lucyan naprawdę opowiadasz dobre kawały;] - Zawołała ze szczerym uśmiechem. - Avia ma rację. Poszłabym z wami nawet jeśli musiałabym wcześniej wysadzić w powietrze miasto! Nie odpuszczę takiej zabawy! Ale uwodzenie smoka... odpada.
Z resztą zobaczymy jak się sprawy potoczą jak już tam będziemy, teraz nie ma co gdybać. Równie dobrze może w nas zionąć jak tylko nas zobaczy.

Avia

Elfka popatrzala na ogon i skrzydla Liny.
-No to bedzie wiecej zabawy-powiedziala lekko sie usmiechajac Razz

Po chwili stania podeszla do sciany i usiadla pod nia.

Vasemir

Stał prez chwile przysłuchując się rozmowie, zaś po chwili spojrzał na każdego po kolei

Lucyan

- Dobra, dość tych pogaduszek. Wracamy do miasta. Trzeba wynająć statek, bo Aurorą lepiej nie lecieć. Yumi zajmiesz się tym?

Latlasz

- Co do smoka, to spróbuję go czymś zająć. Jednak najpierw postaram się zdobyć ostatni miecz, wprawdzie nie wiem jakie będzie miał właściwości, ale może być skuteczny w pokonaniu go. Nie mógłby ich też od razu połączyć więc trzeba będzie liczyć na własne umiejętności...

Lucyan

- O czym ty mówisz? Zdaje sie że ten ostatni miecz ma właśnie jaszczur.

Avia

Elfka przygladala sie co chwile Latlaszowi z lekko otwartymi ustami.
-Ile jeszcze bedziem tak siedziec i gadac? Tylek juz mnie bo..ała boli-powiedziala wstajac.

Latlasz

- Tak też myślę, ale nie jestem pewien czy smok trzyma go gdzieś schowanego czy miecz znajduje się w nim... O tym będzie można się przekonać dopiero podczas walki... - Tancerz wstał i zaczął iść z powrotem. Nieodwracając sie powiedział. - Przydałoby się już wracać, zbyt długo tu czekaliśmy...

Avia

-No nareszcie-powiedziala podskakujac.
Po chwili zaczela isc za Lataszem.

Lucyan

- No to wracamy.. - mruknął Lucyan i ruszył w stronę wyjścia.

Lina

Lina tylko wzruszyła ramionami i ruszyła za Lucyanem.

Yumi Kiro

Yumi skończyła pakować i z zadowoleniem uśmiechnęła sie
- A ja tam jestem za zabiciem smoka... One mają skarby. A jak Lina go uwiedzie to raczej nie uda nam sie ich sobie przywłaszczyć - powiedziała prostując i zginają kilka razy stalowe ramie, które zatrzeszczało cicho

AlterEgo

A w jaki sposób chcesz przenieść te diamenty, szafiry, bursztyny, agaty, złoto i drogocenne rzeczy? O artefaktach nie mówiąc?

Yumi Kiro

Yumi zmarszczyła brwi
- Nad tym sie jeszcze nie zastanawiałam... - powiedziała głacząc swoje włosy z zastanowieniem
- Ale zdążę coś wymyślić - powiedziała z radosnym uśmiechem piratka

AlterEgo

Nic nie zdążysz wymyślić, wracamy. mówiąc to, chwycił Yumi za kołnierz i pociągnął za sobą jak niesfornego ucznia.