www.athas.fora.pl

Ja nie brałem udziału w tej wyprawie więc mam siedzieć i nic nie robić? To nie fair, chce walczyć jak na wojownika przystało...

Jutro chyba pożałuje tej balangi w karczmie... - powiedział z lekką goryczą w glosie i zapytał - Lucyan, a jeśli ten Vasgard miał rację, jeśli te wrota nie powinny być nigdy otwarte? Jeżeli czai się t ...

Wojownik odprowadził wzrokiem Yumi i wychodzącego po chwili Latlasza, westchnął cicho, widać było, że zasmucił się. Lecz spojrzał na nowo poznanego elfa, w oczach wojownika było widać zmęczenie oraz z ...

Wojownik westchnął cicho, wyciągnął szable ze stołu, podał je Yumi mówiąc - Znalazła się zguba, podły stół chciał ukraść Ci szable. - uśmiechnął się lekko i mrugnął do reszty towarzyszy. Po czym zwróc ...

AlterEgo wstał i i rzekł - Yumi... Uspokój się, widać, że jest tu nowy, nie warto się bić... W dodatku w takim stanie. - powiedział spokojnie po czym zwrócił się do przybysza - Może dołączysz do Nas?

Wojownik zauważył ciekawski wzrok tajemniczego elfa, też zaczął mu się przyglądać, nie ukrywając tego.

Wojownik wzruszył tylko ramionami i zaczął powoli sączyć swoje piwo...

Yumi, już wystarczy, te piwo daje Ci za dużo siły, czas do domu... - powiedział z lekką powagą wojownik.

Wojownik uśmiechnął się lekko, spojrzał na puste kufle i zachichotał. Po czym wskoczył na stół i ryknął do wszystkich - Słuchajta ludzie, ta kobieta, jest szybsza niż cień, sprytniejsza niż lis i łeb ...

Do karczmy wkroczył wojownik, rozejrzał się po karczmie i dostrzegł Yumi, uśmiechnął się do niej pogodnie po czym ruszył w jej kierunku.

Następnego dnia, wojownik wypoczęty, lecz nadal kulejący, przyglądał się zbroi. "Niezłe cięcie..." - pomyślał i położył zbroję na ziemi, wstał i pokuśtykał do swojej szafki w której trzymał ...

Wojownik wchodzi do domu lekko kuśtykając. Zmęczony podchodzi do stojaka na zbroje i kładzie na niej swoją nową, czarną zbroję. Widząc ślady cięcia Liny mruczy do siebie - Jak będę miał czas to zreper ...

Wojownik przyglądał się chwilę zbroi, po czym podniósł ją z ziemi i założył. Pasowała idealnie. Zbroja była cała czarna, jak noc... Na ramionach miała kolce, ostre jak brzytwa... - Czas do domu... - p ...

Nieźle machasz mieczem, Lina... - uśmiechnął się wojownik. Po czym zwrócił się do Lilith - Nic mu nie będzie, Lucek to twardy koleś... - gdy skończył, splunął na ciało maga i ruszył w stronę miasta le ...

W ostatniej chwili wojownik sparował uderzenie. Uderzył maga pięścią w twarz i krzyknął - Teraz moja kolej brachu... Zaczął maga zasypywać cięciami i kopniakami.